poniedziałek, 1 grudnia 2014

Rozdział 2

~Violetta~
Weszłyśmy z dziewczynami do Studia. Zdążyłyśmy jeszcze iść do naszych szafek po stroje na zajęcia z tańca, z profesorem Gregorio. Poszłyśmy do przebieralni była tam już moja trzecia najlepsza przyjaciółka Ludmila i nasza koleżanka Natalia ale woli jak mówi się na nią Naty.
-Hej dziewczyny- powiedziałam
-Cześć, nie przebierajcie się, bo Pablo i Antonio chcą przedstawić nam tego nowego, który będzie z nami w klasie.  Mamy zostawić tu torby i przyjść do dużej sali.
-No to chodźmy, zajęcia i tak zaraz się zaczną. - powiedziała Cami
-Tak.
Zamknęłyśmy przebieralnie i poszłyśmy do wyznaczonego miejsca. Usiadłyśmy na wolnych miejscach. Po chwili do sali wszedł właściciel Studia a zaraz za nim dyrektor.
-Witajcie dzieciaki. Chcemy wam przedstawić nowego ucznia. León zapraszam- powiedział Antonio
Do sali wszedł chłopak, który nazwał mnie sierotą jak przez przypadek w niego buchnęłam. Muszę przyznać, że jest bardzo przystojny.
-Siemka nazywam się León Verdas. Myślę, że szybko się zaprzyjaźnimy. -miał nawet tak melodyjny głos.
-Violetta pokażesz nowemu koledzę szkołę. A teraz zmykajcie na zajęcia. Do zobaczenia. -zakończył Antonio. A nasza klasa poszła do sali tanecznej.
~León~
Przed chwilą zobaczyłem tu tą sierotę, która nie potrafi chodzić. I to właśnie ona ma mi pokazać szkołę ale muszę przyznać ładna jest. Odrazu podeszli do mnie jacyś chłopacy.
-Cześć jestem Maxi a to Diego, Marco, Federico i Brodwey. Chodź poznasz dziewczyny - powiedział wesoło Maxi.
-Okey.
Chłopaki zaciągneli mnie do grupy dziewczyn z którymi stała ta cała Violetta.
-Cześć dziewczyny. To jest León a to Violetta, Francesca, Camila, Naty i Ludmila.
-Hej dziewczyny.- powiedziałem a one się uśmiechnęły. Wszystkie były ładne ale Violetta najładniejsza. Chłopaki też byli spoko. Po chwili do sali wszedł nauczyciel i zaczęły się zajęcia. Potem mieliśmy wolną godzinę więc chciałem aby Violetta pokazała mi szkołę.
-Cześć. Masz czas przejść się ze mną po szkole?-zapytałem
-Dobra chodź. -warknęła
Szliśmy korytarzami a ona tylko mówiła, że tu jest sala do śpiewu, tam łazienki. Nie chciała powiedzieć nic o sobie, więc musiałem zacząć normalną rozmowę.
-Czy taka piękna dziewczyna ma chłopaka?
-Nie interesuj się. Jakieś trzy godziny temu nazwałeś mnie sierotą.
***
Taki bez sensu, no ale ważne, że wgl jest. Mi się tak średnio podoba. Komentujcie bo chcę wiedzieć czy czytacie. :D
Kasia Blanco

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz