wtorek, 7 kwietnia 2015

Rozdział 1 " Chłopak nie jest mi potrzebny do szczęścia."

              Rozdział dedykuję:
                  Tince Malince
                           oraz
                           Pa ti
      Dziękuje za komentarze                                 motywujące mnie do dalszego.   działania na blogu.
Liczę na to, że zostaniecie ze mną na dłużej.
                   ~ͺ~
~Violetta~
Wstałam bardzo wcześnie, ponieważ umówiłam się z dziewczynami, że o jedenstej przyjdą do mnie, bo to wkońcu dziś ostatni dzień wakacyjnego szaleństwa i trzeba iść na całość (do dwudziestej drugiej heh). Sięgnęłam ręką po mojego czarnego smartphone'a marki Sony Xperia Z3 Compact w celu sprawdzenia godziny. Już dziewiąta! A ja jeszcze w łóżku. Szybko wstałam, wzięłam ubrania które zamierzałam dziś na siebie włożyć a były to materiałowe, niebieskie szorty z szelkami i biała koszulka z napisem: #selfie. Zeszłam na dół coś zjeść. Byli tam Maria i David.
-Dzień dobry.- powiedziałam i usiadłam do stołu
-Cześć- odpowiedzieli- Violu zaprowadzisz i odbierzesz Victora z przedszkola?-zapytała Maria
-Przecież wiesz, że tak.
-Dziękujemy, jesteś najlepsza.- tym razem głos zabrał David.
-Przecież mieliście mieć dzisiaj wolne.
-Tak, mieliśmy ale ja muszę niestety jechać do firmy a Maria jedzie na zakupy a potem do firmy pomóc mi wypełniać papiery.-wyjaśnił David. Zjadłam szybko dwie kanapki z Nutellą i wypiłam szklankę soku pomarańczowego.
-To ja idę ubrać małego i zaprowadzę go. Do zobaczenia później.- powiedziałam po czym poszłam na górę do pokoju maluszka.
-Cześć kochanie- powiedziałam do niego
-Ciocia Viola- krzyknął uradowany. Wyjęłam go z łóżeczka. Kocham tego malucha jak własnego brata. On jest taki słodki. (od aut. jego zdjęcie znajdziecie na samym dole).  Założyłam mu błękitną koszulę, jeansowe spodenki z luźno opadającymi szelkami. Na główkę nałożyłam mu granatowy kapelusz aby chronił go przed słońcem.
-Idziemu do przedszkola skarbie- powiedziałam zakładając mu buciki na co on się uśmiechnął. Wsadziłam go do wózka po czym założyłam białe Conversy, wzięłam klusze i wyszłam z domu zamykając za sobą drzwi. Szłam wolno, zrobiłam małemu zdjęcie (od aut. na dole). W dziesięć minut byłam na miejscu. Pożegnałam się z nim buziakiem w policzek i wyszłam z budynku kierując się do domu, ponieważ była już dziesiąta trzydzieści. Weszłam do naszego "królestwa" i pobiegłam na górę posprzątać w moim pokoju.
pół godziny poźniej
Przez ten czas posprzątałm w swoim pokoju i Victora, w kuchni, salonie i łazience. Nie było dużo do posprzątania i dlatego tak szybko. Usiadłam na kanapie i po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam a za nimi stały Francesca i Ludmila.
-Hej Vilu.
-Cześć. Zapraszam do środka. Chcecie coś do picia?- zapytałam jak usiadły w kuchni przy stole.
-Ja poproszę soku- powiedziała Fran.
-Ja też proszę. - dodała Lu
- Dziewczyny rozmawiałam z Maxim i powiedział mi, że Fede mu powiedział, że ja mu się podobam- to co najważniejsze zrozumiałam z tej zawiłej informacji.- A przecież wiecie, że ja się w nim zakochałam.- dokończyła Ludmila
-Tak wiemy- odpowiedziałam
-Diego też tak mówił do Maxiego.- mówiła Francesca.
-Boshe dziewczyny powiedzcie im co czujecie i wtedy wy też się dowiecie co czują oni. - powiedziałam znudzona tym co mówią.
-To nie jest takie proste- odparła Francesca.
-Zobaczymy czy jak ty się zakochasz nie będziesz taka jak my teraz- oburzyła się Lu.
-No właśnie Vilu a ty nie masz nikogo na oku?
-Chłopak nie jest mi potrzebny do szczęścia.
4 godziny później
Prawie cały czas rozmawiałyśmy i oglądałyśmy nasz ulubiony serial pt. "Martina" Na początku o jej miłość zabiega dwóch chłopaków jeden z nich jest bardzo przystojny drugi mniej. Potem ten "mniej przystojny" wyjeżdża i zostaje ten bardzo przystojny. Potem oni są razem ale niektórym to się nie podoba zostają rozdzieleni. Na ich drodze stoi dużo przeszkód ale pomimo tego wszystko zakończy się szczęśliwe i ich miłość zwycięży. Ahh też bym chciała przeżyć taką miłość mimo tego, że narazie nie znalazłam takiego księcia. Nigdy nie powiedziałam, że chłopcy mnie nie interesują ale ja poprotu czekam na tego jedynego. Dziewczyny poszły do domów a ja idę po Victora. Odebrałam go ze żłobka i wróciliśmy do domu. To nie jest tak, że ja muszę go pilnować ale ja chce bo on jest takim kochanym aniołkiem. Do wieczora bawiliśmy się na dworze i w domu. Nawet pozwoliłam mu pochlapać się wodą w basenie (od aut. zdjęcie na dole). Maria i David wrócili dopiero o dwudziestej drugiej. Vic już był wykompany i od godziny spał a ja poszłam się wykompać, potem polożyłam się spać.
Ostatni dzień wakacji mogę zaliczyć do udanych.
                  ~*~*~*~*~
A oto rozdział pierwszy!
Dziękuje wam dziewczyny za komentarze. Nie wiem kiedy będzie następny rozdział, ponieważ od jutra szkoła i sami wiecie co za tym idzie.
Kasia Blanco :*

6 komentarzy:

  1. Pierwsza
    Wrócę jak mój ulubiony film się skończy <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno jest dla mnie ta dedykacja?
      jeżeli tak to bardzo za nią dziękuję :)
      uwierz mi że wiem jaka to jest motywacja gdy pojawiają się osoby które skomentują dlatego byłoby grzechem gdybym nie skomentowała tego rozdziału
      prolog zapowiadał się ciekawie i to bardzo a po przeczytaniu rozdziału 1 zakochałam się
      Viola jako kochana ciocia i wcale jej się nie dziwię bo małe dzieci są strasznie słodkie
      czyżby szykowały się nowe parki?
      oby tak
      a nasza Viola czeka na tego jedynego
      jak słodko
      trochę dziwny ten komentarz ale nie martw się
      komentarze mojego autorstwa są zawsze dziwne :)
      czasami długiego że można zasnąć lub umrzeć z nudów czytając go a znowu innym razem króciutkie jak nie wiem
      ale powiem szczerze że tego to nie wiem do jakiej kategorii zaliczyć
      ehh zamiast pisać o rozdziale to piszę moją biografię
      mam nadzieję że mi to wybaczysz :)
      i mam takie malutkie pytanko: kiedy pojawi się nasz Leoś i następny rozdział?
      bo strasznie nie mogę się doczekać jak jednego tak i drugiego <3
      a przy okazji pozdrawiam <3

      Usuń
    2. Leoś może już w drugim rozdziale a jak nie to w trzecim. A kiedy następny? Tego nikt nie wie. Heh
      Naprawde nie wiem, ponieważ teraz zaczyna się szkoła ale postaram się dodawać po dwa rozdziały tygodniowo.
      Dziękuje za pozdrowionka i nawzajem.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dla mnie ta dedykacja?
      Sprawdzałam kilka razy i chyba tak,
      więc wielkie dzięki:)
      Rozdział wspaniały ;-)
      Diecesca i Fedemiła górą!
      Nie mogę się doczekać Leośka i nexta
      Besos ;-*

      Usuń
  3. Boski <3
    Czekam na next <3
    Zapraszam do siebie - milvidasatras-leonetta.blogspot.com

    - Rosalie

    OdpowiedzUsuń